środa, 15 maja 2013

Maestro cz.2

Podczas drugiej wizyty rękawy zostały zakasane wysoko w górę.
Oto zdjęcia z poszczególnych etapów pierwszej części zmian.
Z racji ciężkiego i ciemnego koloru Tomasz zadecydował o ściągnięciu jakże przytłaczającego koloru.
Farby zawierają amoniak, ale bardzo szybko wydziela się on do powietrza, atakując bardziej nozdrza Tomka niż moje włosy.
 Po pierwszej fazie ściągnięcia koloru moje włosy pojaśniały, połyskując to tu to tam wyłaniającym się nieśmiało blondem.

 Stan ten nie trwał jednak długo.
Nowy kolor pozostaje brązem ale zdecydowanie jaśniejszym.
Oto efekt po pierwszej wizycie. A to jeszcze nie koniec.
I jak tu się nie uśmiechać?

K.

1 komentarz: