Jedna z moich ostatnich wizyt w Ladies Clinic była powodem mojego spokoju ducha i niebywałej radości a i i tego konsekwencją- uznanie tego dnia - po wielu stresach- jednym z najfajniejszych dni mojego życia. Wielka słowa. Ale jakże prawdziwe. Właśnie tego potrzebowałam.
Opowiadałam już trochę o Dominice. Jej imię na pewno nie raz przewinęło się przez mojego bloga.
Czekam nie tylko na zabiegi ale przede wszystkim na to żeby ją zobaczyć i porozmawiać.
Mój dobry duszek tej przemiany. Ktoś kto od siebie uzależnia- bo jest aż tak fajny.
Zresztą wszystkie dziewczyny w Ladies właśnie takie są.
Mam dużo stresów na głowie, ale Domi działa na mnie wyjątkowo kojąco. Nawet nie musi nic mówić ani robić.
Zaczęło się od peelingu całego działa.
Drobinki rozprawiły się z martwą częścią naskórka.
Później szybki prysznic i ok. 30 minut relaksu z maską na ciele wsmarowaną w niezwykłą starannością na całe ciało.Tak tak- całe.
Owinięta w folię, przykryta cieplutkim wielkim ręcznikiem, myślałam tylko i wyłącznie o jednej rzeczy. O tej o którą prosiła mnie moja Domi.
I to podziałało ma mnie wyjątkowo dobrze.
Odpłynęłam gdzieś daleko. Z dala od wszystkich doczesnych bolączek, niewygodnych pytań, problemów, presji i denerwujących osób. A mam taką jedną w swoim życiu ostatnio...
Może nie wiecie, ale moja waga zatrzymała się na ok. 2,5 tyg.
Po przybraniu masy mięśniowej, ciężko było mi znowu ruszyć z kopytka ;) Ba. Nawet nieco przybrałam.
Domi wiedziała co robi.
Zapomniałam o wszystkim wokół.
Miałam kilka masaży w swoim życiu. Nawet jeden bardzo ekskluzywny i nie boję się podać nazwy: Hotel Mariacki SPA. Powiem jedno. Nie ma porównania. Teraz wiem jak wygląda prawdziwy masaż.
Jest to wspaniały moment relaksu dla samego siebie. Polecałam już wiele rzeczy na moim blogu.
Ale to mój numer jeden. Moja numer jeden. Dominika.
Dziękuje za dzisiejszą lekcje prostowania pleców i eksponowania kobiecych atrybutów.
Dzięki Tobie cieszę się jeszcze bardziej z bycia kobietą/ kobiecą.
I wiem teraz, że bycie pewną siebie nie oznacza bycia bezczelną, ale bycie po prostu bycie szczęśliwą.
PS. -8,2kg. Zbliżam się wielkimi krokami do pełnej dziesiątki.
Buziaki dla dziewczyn z Ladies.